Wkurwie mnie to, że jestem przykuty do swojego miasta na przynajmniej rok i nie z kim tu grac. Jak się nawet ktoś znajdzie to albo nie umi grac, albo umi grac, ale sie z nim dogadac nie potrafie. Jestem chyba skazany na one-man-band
No chyba, że chcialbym grac mete albo slejera, wtedy na pewno bym znalazl ludzi... Ale kurwa nie chce.