Autor Wątek: NPD, czyli...  (Przeczytany 3934 razy)

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: NPD, czyli...
« 21 Sty, 2012, 19:45:19 »
no właśnie z reguły mało fot robiłem a do tej pory po kilku dniach mam x-dziesiąt jego zdjęć i naście filmików :D

A u psa odmiana wieeeelka. Po spacerze grzecznie siedział i umiał się soba zająć, naumiał się dawać znać ze potrzebuje wyjść na siku i ogólnie ululać go to nie problem. Nawet sam z siebie zaczął korzystać z kojca, którego do tej pory olewał i gryzł :)
B ( o ) ( o ) B S