Autor Wątek: NPD, czyli...  (Przeczytany 3932 razy)

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: NPD, czyli...
« 20 Sty, 2012, 19:45:18 »
Lemmy poza sraniem i jedzeniem tylko wchodził na kolana i do łóżka.

Myślę że pierwowzór też mniej więcej taki żywot prowadzi :D no może jeszcze pośpiewa ;)

Poza tym że generalnie mieszkanie mi na wejściu jedzie moczem i kupą (Capsel jest na kwarantannie po szczepieniu na nosówkę i w trakcie nauki higieny) jest ok bo to jest taki nieodłączny zapach szczeniaka który pamiętam jeszcze z lat szczenięcych mojego poprzedniego psa, który zmarł ze starości ponad rok temu. Daje popalić bo wychodzi niezależność wpisana w beagle ale ułożymy go sobie ;)

Gratuluję psiaka, niech się zdrowo chowa i nie doprowadzi Cię do nerwicy ;)

Póki co chowa się głównie za łóżkiem i w innych dziwnych miejscach w które ochoczo włazi a potem szczeka jak nie może wyjść :D
B ( o ) ( o ) B S