Ciekaw jestem tych "zbliżonych kosztów życia". W Berlinie mały obiadek (jedno danie, bez przystawek, bez napojów) to wydatek rzędu ~30zł. 200g piersi kurczaka kosztuje około 13-14zł w dyskontach marki NETTO. Dojazd tramwajem do hotelu w jedną stronę (7km) to ~10zł. Bilet miesięczny do swobodnych podrózy po mieście kosztuje ponad 300zł... Różnica kosztów życia jest znaczna IMO.