Autor Wątek: eris is my homegirl sylwestrowa noc z polsatem  (Przeczytany 11154 razy)

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 508
  • Fanboy ENGL'a :D
A mi sie to zupelnie nie podoba. Zreszta zadna normalna kapela nie zeszmacilaby sie wystepujac na scenie z reszta 'gwiazd' nie umniejszajac ich wielkosci. Po prostu najlepszy metal zawsze siedzial w undergroundzie, a to co oni graja to nawet nie jest metal, a przynajmniej nie w mojej definicji. No i nabardziej mnie dziwi, ze takie cos w telewizji pokazuja, a jako lokalne supporty widzialem co najmniej 10 zespolow, ktore przebijajaj eimh w kazdym aspekcie. Tylko o tych kapelach nikt nie uslyszy, a nad eimh beda sie spuszczac nieoswiecone dzieciaki myslac 'jakie to zue i shatan' xd

A gdzieś mówią, że grają "metal"? Bo wybacz, ale nie zauważyłem. Jak gitara idzie na overdrive to nie zawsze grany jest "metal", wiesz? Wkurza mnie takie gadanie :/

I kolejna sprawa, nie przepadam za EIMH, zresztą, szczerze powiedziawszy ich muzyka dla mnie jest bardzo niskich lotów i wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że osiągnęli taki sukces, bo to jest sukces.

I nie widzę NIC złego w zarabianiu na graniu, ba! moim zdaniem nic ważniejszego w życiu jak żyć z tego co się kocha robić.
Bynajmniej to nie przynajmniej!