Nergal kiedyś śmiał się z występów w telewizji, a teraz sam tam zapierdala. Dużo stracił on i behemoth w moich (i nie tylko) oczach. EIMH poznałem oglądając sylwestra, ekhem. Nie są to moje klimaty... Za to Sixpounder szanuję bo chłopaki rzeczywiście zapierdalają, robią dobrą muzę z klasą i do tego się nie szmacą. Jak są gdzieś to są, a nie robią z tego szopki noworocznej.
Tak a propos metalu w telewizji