Autor Wątek: Koncerty padają na pysk  (Przeczytany 9307 razy)

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 236
Odp: Koncerty padają na pysk
« Odpowiedź #25 09 Sty, 2012, 23:03:58 »
Zgadzam sie z wypowiedziami wyzej  - np.przychodze na koncert Frontside a tam z obsluga jest 30 osob bilet kosztowal chyba 15zl mysle sobie ale wstyd ze w takim miejscu mieszkam a wychodzi na to że ogarneło to całą Polskę , kiepsko to wyglada i nie wrozy nic dobrego na przyszlosc bo jak na takie kapele nikt nie przychodzi to cala reszta powinna sie pociac

za słuchanie ich tekstów to nawet jakby mi mieli płacić to i tak bym nie poszedł...

Z mojej strony w temacie:

ostatnie dwa koncerty na jakie się wybrałem były w 2008 roku. Illusion i Turnau. Na inne albo mnie nie było stać w danej chwili albo w ogóle nie były reklamowane (Moja Adrenalina) a chętnie bym się wybrał.
Na małe koncerty lokalnych kapel przestałem już wcześniej chodzić bo klimat w knajpach mnie odstraszał na równi z umiejętnościami ogłuszania mnie przez akustyków.

tyle
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan