Autor Wątek: Jestem w szkole średniej i mam zagrożenie z matmy  (Przeczytany 14595 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
A ja miałem dwie poprawki z "elementów matematyki wyższej na studiach" - na semestr bez baniaka, na koniec roku z baniakiem. To się też liczy? :P

I właściwie do tej pory jedynymi rzeczami z matematyki z jakich korzystam są te których nauczyłem się w głębokiej podstawówce, czyli proporcje i liczenie pod kreskę ;D

PS. A z jednego przedmiotu o którym mogę powiedzieć z czystym sumieniem że go naprawdę dobrze umiałem i rozumiałem, czyli chemii, miałem trzy bańki w indeks. Bo profesur od organicznej był jebanym debilem*

*a z taką starą wiedźmą będącą postrachem uczelni miałem 4,5 z laboratorium w tej samej organiki. Jeszcze bodajże dwie takie oceny były na całym roku. Piątek nie stwierdzono. I co zatem...? ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.