( Obraz usunięty.)
cieszy mnie kolejność w jakiej są ułożone, bo sugerowałem się brzmieniem ( i nie, Greco nie graj najgorzej )
Schecter Loomis i Les Paul, czyli dwa brzmienia, które najbardziej lubię. Swoją drogą - wymyślając specyfikację do Kiwi świadomie podebrałem trochę z jednego wiosła i trochę z drugiego
A cieszy mnie nowy perkusista. Dwa tygodnie temu wymieniłem całkiem nienajgorszego perkusistę z trudnym charakterem na słabszego, bardzo młodego ale ambitnego (dwie szkoły muzyczne + prywatne lekcje) i fajnego. Na przesłuchaniu zagrał tak sobie, ale postanowiłem, że zostanie i się wyrobi. Dzisiaj była kolejna próba - i co? Zagrał tak w porównaniu do poprzedniego razu, że mi szczęka opadła - jakby nie ten sam perkman