Samo nagranie się to nie jest aż taki wielki problem raczej, gorzej wydawnictwem - promocją, dystrybucją itp
Bo co z tego, że nagram se album nawet w najzajebistszym studio, jak nie mając pleców żadna TV ani radio nie będzie mi chciała tego u siebie puszczać, ani żaden sklep sprzedawać?