Nie ma czegoś takiego jak "znana black metalowa kapela". Moooooże poza jednym Burzum które lubi nawet moja hipstersko-klubowa kuzynka.
Bardzo luźno rozumiejąc Black Metal i nie wnikając w rozdrobnienia i mieszanki gatunków podług długości włosów wokalisty, w kolejności losowej: Dimmu Borgir, Mayhem, Ulver, Emperor, Immortal, Satyricon, Behemoth, Bathory, Marduk, Cradle of Filth i jeszcze sporo by się znalazło. Są znane, każdy kto się choćby kiedyś zainteresował metalem co najmniej słyszał o większości z nich, a nawet i nie tylko interesujący się metalem - potrafiły być w dzień puszczane w dzień nawet w polskim MTV albo 4fun itp.