A ja muszę ponarzekać że w Krakowie w tych dniach nie ma żadnego poważnego "gitarowego" sklepu.
Riff na Floriańskiej jest na przeciwko MacDonalda i to chyba wszystko już tłumaczy
Był sobie RnR wyjebiaszcz salon a teraz jest sklepik na jakiejś Topolowej 4m na 4m. Pytałem czemu tak bo przecie jak otwierali ten pierwszy salon to tacy szczęśliwi byli i w ogóle. No a oni mówią że jednak to za daleko było dla ludzi i szukają czegoś bliżej dworca. No i znaleźli - pokój w kamienicy. No i że niby ciągle szukają czegoś większego. A ta gadka to rok temu była.
Omnimusic - no to tam zawsze jak pies czekam aż ktoś łaskawie wpuści mnie do działu gitar (na pieterko), bo generalnie tam żaden sprzedawca nigdy nie siedzi.
Niby takie miasto a jak pamiętam to 5/10 lat temu w temacie sklepów muzycznych było lepiej.