Gra, która mnie wciągnęła na sporoą ilość godzin ostatnimi czasy to Dragon's Age: Origins. Dobre 70godzin grania a i tak jej nie skońćzyłem.
Przy Skyrim'ie też sporo ostatnio siedziałem, ale nie aż tyle

A tu odpala człowiek Call of Duty, 5 godzin grania i do widzienia
