hmm..ciekawie.. ogolnie siedze troche na lajnuxie jednakze nie tyle sterowniki poda ostraszaly (w sumie Audiophile i tak 24bitem lecial ale po jaka cholere robic A/D/A/D skoro mozna A/D) co programy muzyczne..
I bardzo chetnie kiedys bym doswiadczyl Linuxa for Musicans ;] z pelna wspolpraca z monopolistycznie uzaleznionymi programami z windy ;]
Sadze to uzycie CPU i reszta bajerow bylaby mniejsza a sys dedykowany do muzy bylyby czyms ;]
costam (chory i pisze bezsensu)