Szczęśliwie nie mieszkam na zachodzie (zwłaszcza w Niemczech). Poza tym co by się ze mnie marnowało, ile na litość boską jest na świecie pracy dla klasyków? ;P A mogłem iść na Asyrologię i Hetytologię, odwoływałbym sobie wykłady, a potem miałbym zapewnioną pracę do końca życia