Gz-s no tak, ale przyznasz sam, że brak wykształcenia, choćby nie wiem co, nie jest czymś co pomaga w karierze, prawda?
Oczywiscie że nie jest czyms co pomaga, bo pomaga akurat wykształcenie. Ale nawet człowieka z doktoratem bez pomysłu na to co może / chce robić sprowadzi do składania kanapek w maku za 7zł na rekę. Brak wykształcenia po prostu nie przeszkadza, jako dowód wspomniane przeze mnie młode osoby w wieku okołostudenckim które ledwo podstawówke skończyły, a w garażu wielkiej chałupy stoją 3 świetne wozy. To jest dla mnie potwierdzeniem teorii że "głupi" dojdzie do wielu rzeczy, bo on po prostu nie wie że sie nie da i lapie się za to, czego magister się nie złapie, bo wczesniej oceni potencjalne szanse i jesli wyjdzie mu mniej niż 150% to sie za to nie zabiera.
I dlatego mamy pełno etatowców dla których 2000 to jest maks co moga dostać, choćby się posrali, bo ich szefem jest właśnie głupek po podstawówce. Człowiek wykształcony to trochę jak ekonomista uczący za 1300 brutto młodzież w liceum jak zarabiać wielkie pieniądze i zakładać biznes.