Ale Dex, gdybym zrozumiał, znaczyłoby to, że już dawno temu zainstalowałbym Linuxa Ja komputer włączam, żeby puścić muzykę, uruchomić internet, obejżeć film i nagrać coś przez reaper. Nie gram, nie programuję, tylko stopniowo psuję. A OS X, jak mówi doświadczenie, psuje się wolniej niż winda. I trudniej.
Ja używam kompa do tego samego, dbanie ogranicza się do defragmentu raz na jakiś czas i wszystko mi działa, mogę na kompie polegać, a używam go do odpalania sampli na koncertach. Mam sprzęt od dwóch lat, jest to jakiś tani samsung z XP i wszystko działa. Geniusz ze mnie jakiś kurwa czy co?