Autor Wątek: Moje pierdolenie się z Ubuntu.  (Przeczytany 8325 razy)

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Ja siedzę na linuchu w celach programistycznych oraz rekreacyjnych a win7 używam do zabawy z mediami.

Takie narzekanie na linuxa to trochę tak jakby narzekać, że ciężko gra się akordy na trójkącie.
Każdy system został stworzony/służy do czego innego. I nie wskazuję na wyższość jednego nad drugim.
Dualboot(lin + win7) to optymalne rozwiązanie imo.