Autor Wątek: Moje pierdolenie się z Ubuntu.  (Przeczytany 8342 razy)

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Wirtualne maszyny na nawet średnich konfiguracjach generują opóźnienia i ogólnie chodzą jakby im się spać chciało, dla mnie to by była mordęga ;).
Jebie mnie to bo mam szybkiego kompa i nie zauważam. :D

Zresztą DAW na czym innym niż Windows lub Mac? Po co?