U mnie xp chodzi sprawnie do czasu zainstalowania sp2, które niestety w dzisiejszych czasach jest musem, a wcale takiego starego sprzętu nie mam... poza tym rzygać mi się chce na widok interfejsu xp.
Mój interfejs wygląda tak:
Jest po prostu piękny. Szczerze mówiąc jeszcze z 2 lata temu siedziałem na 98, bo mi się podobał, ale nie chciało mi w pewnym momencie coś tam pójść no i musiałem przejść na xp.
Jak na mój gust unixopodobne są przydatne kiedy człowiek musi się nauczyć np. zarządzać serwerem http.
Ja do tego osobiście i tak używam windozy, ale do niektórych rzeczy potrzebowałem czegoś innego i ostatecznie wybrałem debiana, ponieważ jest względnie idiotoodporny. I tak odpalam go na wirtualnej maszynie - oszczędność czasu i nerwów.
Wirtualne maszyny na nawet średnich konfiguracjach generują opóźnienia i ogólnie chodzą jakby im się spać chciało, dla mnie to by była mordęga
.