Żeby nie było - to nie moje. Enjoy
EGZYSTENCJALNY
Każdy oddech głęboki, płytki
Każde Kocham Cię wyszeptane z zachwytem
Każda minuta po minucie
Raz powoli płynie raz szybko
Każdy milimetr rozgrzanego Twego ciała
Każda kropla potu która po czole spływa
Każdy wyuzdany głośny okrzyk
Który dla wszystkich innych jest niemy
Leżącą obok mnie jesteś gwiazdą
Która przyćmiewa wszystkie inne na niebie
Pożądającym wzrokiem spoglądasz na mnie
Żadnej Twej prośby nie jestem w stanie odmówić
Wplatają się moje myśli w Twoje warkocze
Nieokiełznane złociste jak zboża
Rytmiczne oddychają Twe piersi
Każdy oddech wypity do cna
Zachwytem mym przeogromnym
Dławię wszystkie myśli złe
Raduję się Twą obecnością
Lecz to tak na prawdę jest tylko sen.
