A "Cocoon" w/w panów to mnie całymi dniami prześladuje...
* tylko tak: to nie jest muza do słuchania na zasadzie "podbiegłem do laptopa". Każda sympatyczniejsza małpa jak zobaczy 10min i 17s, to wie, że trzeba usiąść, browara otworzyć, w okno popatrzeć, zamknąć zaropiałe oko - po obrazku należy wnioskować, że jakiekolwiek słuchawki i podstawka grająca do ajfona to minimum, żeby słyszeć potęgę nadejścia końca
. I Sunn Model T.
Niektóre rzeczy wymagają odpowiedniego podejścia, dopiero wtedy działa - przecież nikt normalny nie zsuwa pantalonów i nie wali bez pytania
.