Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1696923 razy)

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Ja za to wiem co jest najgorsze :D Najgorszy jest do tego mój charakter połączony z brakiem umiejętności i sprzętu, co oznacza że już sobie nigdy nie pogram :D Nie mam zbyt wielu kumpli wśród tzw. metali, a ci którzy mi pozostali wzięli się już na dobre za "dorosłe życie" więc trudno będzie mi znaleźć kogokolwiek do budowania od zera kapeli, szczególnie w niezbyt znanych u nas klimatach (rozjebany i brudny sludge/doom) Kolejna sprawa - nawet jeśli grać się w końcu nauczę, to na chuj mam wydawać kilka tysięcy złociszy na ampa, pakę i lepsze wiosło? Jaka tu motywacja? Żeby grać na fullstacku z tłumikiem mocy w chacie? To bym kurwa chyba musiał na nim spać, szczególnie że "nie mieszkam u siebie" :D
Jak widać - zostało mi napierdalanie surowego blek metalu, na gitarze za 800 złotych, wpiętej w zintegrowaną kartę dźwiękową :D I szczerze mówiąc tu mam przynajmniej pewność że nikt mnie nie wyjebie na rogi, a czy będzie tego słuchał ktokolwiek poza mną to już mniej istotne - ważne że wciąż sprawia mi to satysfakcję, w przeciwieństwie do opisanego wyżej przypadku.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina