Ja tam urodziłem się i żyłem za granicą, więc przyjeżdżając tutaj poczułem się trochę obco.
Do wszystkiego się da przyzwyczaić. Mój ojciec w bodajże 7 lat zarobił na nasze mieszkanie, a tylko on wtedy pracował.
Mój dziewczynozord chce mieszkać w Australii, ale na razie nie ma jak się tam przeprowadzić.