No, ja na szczęście umiem dość dobrze zdiagnozować furę przed zakupem i mniej więcej wiem, z czym można żyć a z czym nie bardzo
Poza tym z całym szacunkiem, ale trochę inny klient kupuje (a potem sprzedaje) dwulitrowe kombi a inny sprowadzoną z USA Caterę, bo nawet teraz w porównaniu do "zwykłej" MV6 Cadillac jest ze dwa razy droższy. Pomijam fakt, że wogóle w PL jest ich pewnie kilkanaście...
Ale wiem o czym mówisz, bo ja miałem taką Calibrę. Marzenie 25-latka, 2.0 turbo, 6 biegów, 204 kM. A przez miesiąc spierdoliło mi się w niej fantów za 10 tys...
Wariacji GM na temat Omegi ciąg dalszy. Holden Commodore Ute SVZ. Cholerne australijczyki jeszcze LS1 mu wcisnęli pod maskę czyli 5.7l V8 od Corvetty. Kocham skurwysyna.