Zawsze największe faile są jak robisz coś lightowego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Ta, ja rozjebałem sobie kolano (2 miechy w gipsie) bo biegłem i źle postawiłem nogę
Tak źle, że noga wygięła się w drugą stronę i dziękuje. Usiadłem sobie ładnie na krawężniczku z kolanem wielkości grejfruta wypełnionym krwią i telefon w ruch.
Oczywiście to nie wszystko, bo takie rzeczy się zdarzają. Ale co mnie najbardziej wkurwiło - 2 lata później wychodzę na balkon - jak zawszę - zapalić, skończyłem, próbuje wyjść i puknąłem lekko kolanem w ścianę i znów to samo, tym razem 4 tygodnie
Mała przestroga - uważajcie na kolana bo są skomplikowane w leczeniu i bardzo wrażliwe