Social Network reż. David Fincher
( Obraz usunięty.)
Trzeba mieć kurwa talent, żeby tak klimatycznie i wciągająco przedstawić historię nudnego informatyka z Harvardu. Właściwie przez cały film tylko gadają, ale jest to tak dynamiczne i tyle w tym różnych emocji, a klimat jaki Fincher zbudował obrazem + niepokojące muzyka Reznora, tworzą wrażenie, że oglądamy thriller z intrygą polityczną, a nie kłótnie studentów.
Dla mnie
ED: ( Obraz usunięty.)
Polecił mi go Wuj Bat, obejrzałem i nie żałuje. Film na prawdę dobry, warto zobaczyć 8,5/10
A tera oglądnąłem
brazylijski
Elitarni 2, Tropa de Elite 2 (2010)
Część druga zawiera znajomych bohaterów, już w trochę innych rolach. Gdyby to był film północno-amerykański, to mielibyśmy mniej gadania i jeszcze więcej brutalnych scen, niż w części pierwszej. Fakt - nie lubię bezsensownej przemocy w życiu i ekranie, ale trochę tu jakby tego brakowało. Nie, żeby było lekko i nie dawało do myślenia... Za to mam wrażenie, że autorzy tym razem chcieli nam coś ważnego opowiedzieć i powiedzieć, dlatego polecam i:
8/10
