Jako, że nie lubię się udzielać w temacie o wkurwie spojrzę na sprawę od dupy strony... Cieszy mnie, że chyba będę zmuszony wrócić do Capoeiry i zacząć grać na basie, celem rozruszania absolutnie wszystkich stawów jakie gdziekolwiek mam poukrywane (bas to głównie dla własnego funu, ale też. paluchy prawej dłoni).