A nie myślałeś, żeby po prostu odciągnąć mostkowy na pełną pytę od strun? Bo ja wiem, że traszowcy lubią siarę ę ę ze strun obijających się o EMG, ale większość ogarniętych ludzi już dawno poodsuwała pup ( pasywny, hihi ) od strun ( może nie na maksa, ale choć trochę ).
A z resztą co ja będę, do żarcia ludziom nie zaglądam, to i między struny palców pchał nie będę, grajcie sobie jak Wam dobrze brzmi
I tak pewnie sporo konfiguracji które uważam za świetne brzmieniowo zszokowałoby mnie elementami których na dzień dzisiejszy patykiem bym nie dotknął przez absurdalne uprzedzenia których dopiero stopniowo się wyzbywam.
ED. Z jakiegoś dziwnego powodu nie zauważyłem postu Dżizasa. Pierwsza część mojego jest skierowana do Sylkisa, ew. Omleta.