Mhrok, ja jestem w klasie takich ludzi, choć i nie do końca. Mianowicie, trendy, dżezi, czy co tam laski z mojej klasy ( z resztą całkiem w porządku ) od kiedy zacząłem chodzić w koszulce z Brutal Assaultu na zmianę ryczą jakieś grindowe kawałki ( "Panda Penis", wtf?! O_o ), z growlowymi improwizacjalmi, żeby mnie wnerwić, a ostatnio jeszcze doszła wersja misheard lyrics z "Decade of Therion" Behemotha XD
W sumie gdyby nie to, że potrafię być oazą spokoju i mam wieeeelki zapas autodystansu, to pewnie już dawno bym dostał z tymi ludźmi kurwicy, a tak, to mnie nawet nie wkurwiają