Pierwsze wykrzywienie twarzy i mina jakby rozmówca miał się na mnie wyrzygać pojawia się kiedy mówię, że to solowa płyta gitarzysty Black Sabbathu
jakby to powiedział Wróbel czy Wujo - w końcu mu się pierwszy włos na jajkach pojawi
kumpel to pizda, a Iommi to buk
troszkę mnie wkurwia, że w niedzielę jest zajebiste żarcie burgerów i zajebisty koncert z zajebistymi ziomeczkami, w wyniku czego zajebiście się najebię, a w poniedziałek mam zajebiste kolokwium