Mam na imię Radek jak już, ale ciągle nie wiem z kim mam przyjemność polemizować (?)
Aby wykonać dokładną replikę / kopię Mesa Boogie trzeba pracować w fabryce ... Mesa Boogie. Jankesi są przewrażliwieni i patentują wszystko, co tylko się da, ale wystarczy zmienić jeden detal w samej konstrukcji i problem z głowy bo to już nie będzie wierna kopia. Proste? Proste. Japończycy już dawno na to wpadli - samochody, motocykle itd. Inny przykład -> Bugera. Jota w jotę design zerżnięty z jakiejś juz istniejącej konstrukcji, ale zawsze kilka detali odbiega od oryginału i nie ma na nich siły.
Wymiary kolumny mogę zrobić identyczne jak MB, ale co z tego jak sama konstrukcja jest oparta o inne rozwiązania techniczne. Btw. Ciekawe ile MB zerżnęła ze schematów innych firm produkujących wzmacniacze? Niektórych rozwiązań technicznych się nie wynajduje od nowa bo to jest jak wyważanie już otwartych drzwi.
No ja nie wnikam w to, co Mateusz sobie zażyczył. Chyba jest już ok, bo część postu dotyczącego braku dystansów i bizy wykasował.
Przepraszam Cię bardzo, ale w tej kolumnie ja jakoś nie mogę się dopatrzeć nakrętek pazurkowych.
W czym niby nakrętki rampa są "wygodniejsze" od nakrętek pazurkowych? I tu i tu trzeba użyć śrub, więc nie widzę większego sensu poza tym, że nakrętki P są bezkompromisowo trwalsze i gwarantują pewne mocowanie głośnika.
Nie ma szkoły układania grilla tak samo jak nie ma szkoły gdzie uczą podstaw konstrukcji kolumn gitarowych. To są specyficzne dziedziny, gdzie do większości rzeczy dochodzi się metodą prób i błędów.
Na czym opieram swoja opinię na temat montażu grilla? Ktoś po prostu wpadł na taki pomysł na długo zanim się urodziłem. Skorzystałem z tego rozwiązania i zapewniam Cię, że ma ono swoje uzasadnienie.
Czy powinienem się wystrzegać błędów? Oczywiście że tak. Osobiście wolę uczyć się na błędach innych niż na swoich. Nie mniej jednak każdy je popełnia. Nie jesteśmy maszynami.
Oklejanie tolexem nie jest proste i osobiście raczej staram się odradzać a nie zachęcać do tego aby zrobić to samemu, szczególnie jeśli ktoś nie ma zielonego pojęcia "z czym to się je". Żadna frajda patrzeć na marny efekt wykonanej pracy.
Dlaczego narożniki " z haczykiem" nie są ok? A dlaczego miały by być? Nie prościej było by dać zwykłe i nie szlifować krawędzi?
Doświadczenie -> jedni uczą się kilka lat, innym wystarczy kilka miesięcy aby osiągnąć ten sam poziom. Osobiście nie chwalę się swoim stażem. Efektami pracy owszem.
Nie wytykam Wam błędów, podkreślam to po raz kolejny. Zasugerowałem Wam tylko co można / powinno się zmienić/zrobić inaczej aby sama kolumna była zarówno konstrukcyjnie jak i wizualnie bardziej dopracowana. Nie chcecie skorzystać z rady? Trudno, chciałem dobrze.