DZIWNA ZUPA.
Bierzemy mięso mielone. Smażymy mięsko (mają powstać tak zwane "dziady") z odrobiną posiekanej cebulki i odrobiną czosnku.
Wrzucamy to do wody z fasolą czerwoną i kukurydzą z puszek. Do tego wsypujemy dwie torebki przyprawy meksykańskiej, ja jeszcze dowalam kurkumy.
To niech się pogotuje (Nie podaję proporcji, bo każdy lubi co innego jeśli chodzi o gęstość/przewagę danego składnika).
Wywalamy na michę i posypujemy startym żółtym serem.
Jeśli jest tak pikantne, że każda łyżka wykręca ryjek, to znaczy że się udało.
Oczywiście po zjedzeniu obalamy flaszkę i ruchamy.