A propos wątku o Żyteckim - jakby grał jak Satriani, czy o zgrozo Vai, to bym wyłączył jego dowolny kawałek w połowie. Zanim jeszcze przeczytałem, czym się inspiruje, sądząc po riffach od razu obstawiałem Sfogliego i ogólnie włoskie fusion - co do Sfogliego, nie pomyliłem się. Chłopak wzoruje się na paru shredderach IMO ze smykałką do układania "słuchalnych" kawałków, na pewno nie mogę powiedzieć, że kopiuje przeciętnych "skaloogrywaczy". Ma zajebistą technikę jak na ten wiek (na pewno zaczął jako mały dzieciak), ale nie lata ciągle po skali jak wariat w tempie 240 BPM, jak np. Batio. Obstawiam, że ktoś z bliskiej rodziny jest muzykiem, no i ma manago, który zajmuję się jego promocją w ten sposób, żeby nie musiał na to tracić wolnego czasu, który poświęca na ćwiczenia.
Na dzisiejszą chwilę mogę powiedzieć, że do tego, żebym go konkretnie propsował brakuje mu jeszcze jednego elementu - megachwytliwych motywów, które łatwo zapadają w pamięć i są wizytówką danego gitarnika - mimo wszystko, za bardzo kombinuje, bo nie ma refrenów, w które mógłby je włożyć. Poza tym kompletnie nie wiem czemu lansuje się Djentem, który w jego wykonaniu brzmi IMO bardzo "na siłę" - czyżby presja mody bycia "Djentowcem"?. Niech zostanie przy bardzo lubianym przeze mnie fusion we włoskim stylu - to wychodzi mu zdecydowanie lepiej
.
Tyle mojej subiektywnej opinii o nim, a co do tematu:
Super Mario Bros Castle Theme Metal Remix
