z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że raczej jesion jest lżejszy od mahoniu... Ja bym bral w kazdym razie jesion, bo lubie jego brzmienie. Dla mnie kolejność jest taka: jesion, mahoń, długo nic, na końcu lipa i olcha (mówię oczywiscie o gitarach 7/8strunowych i erg, nie srata-tatach i tele-podobnych, bo w tych bym brał jesion albo olchę). Ale i tak cokolwiek weźmiesz będzie dobrze, bo jak powszechnie wiadomo, w gitarach elektrycznych drewno nie ma zdnego znaczenia, zwłaszcza jak masz w wieśle EMG

Blaze z mahoniem gada całkiem przyzwoicie, choc mi brakowało jakiegoś charakteru w tym pupie. Gadał miło, ale nie było w nim nic, co by sprawiło że chciałbym go miec na dłużej.
Sam mahoń zapyla fajno, ale zrezygnowałem z wiosła mahoniowego bo było dla mnie za ciężkie.
Wykończenie lepsze takie jakie Ci sie bardziej podoba.