Ciężko mi powiedzieć CZYM jest dla mnie gitara. Często powodem irytacji
Z drugiej strony granie (mimo że gram rzadko, raczej z doskoku, więc nieszczególnie cokolwiek umiem) daje mi dużo radochy, szczególnie gdy już się rozegram.
Inna sprawa to to, że już totalnie położyłem lachę na szukanie ludzi do grania z nimi czegokolwiek, więc poziom stresu związany z twórczością okołomuzyczną znacznie spadł. Co prawda zostało już tylko granie dla siebie, ale nie jest źle.