też byłem wczoraj i zostałem zabity

po kolei: Moanaa - git, ale czegos mi zabrakło, potem na scenę wbił HRV - czyli Hervy z Blindead oraz na bębnach Kuman z Proghmy, przemieli zajebiaszczo

potem KetHa, osobiście uwielbiam od lat, zagrali cały nowy materiał, połamane i szalone granie, super

i na koniec Blindead, zjedli nas wszystkich, absolut

do teraz nie ogarniam jak mogło być tak dobrze

ogólnie cała impreza była świetna !
