Ja skończyłem filozofie, na chwilę obecną mam praktyki w firmie zajmującą się tzw. PR, a co potem będzie to czas pokaże, podczas studiów dorabiałem min. jako "operator procesów wtryskowych" czyli po prostu praca na hali produkcyjnej z mnóstwem tworzyw sztucznych, segregacja, kontrola jakości itd., w gruncie rzeczy fajna to była praca, dobrze płatna i było lżej niż na budowie.