Ja zajmuję się tyloma rzeczami na raz, że aż boję się napisać, by czegoś nie pominąć. Głównym dochodem jest dla mnie praca w pogotowiu ratunkowym, ratownik od 2003 roku, od początku tego jestem kierownikiem zespołu paramedycznego. Poza tym robie szkolenia ALS, BTLS, BLS+AED (ze wszystkiego mam certyfikaty europejskie, które regularnie odświerzam co 2 lata), oraz od paru miesięcy prowadzę małą firemkę produkcyjno-usługową nie związaną z medycyną - na chwilę obecną bardziej usługową, do produkcji staram się rzeczowo przygotować. Staram się być również pro tatusiem, co mi się udaje bardzo łatwo i sprawia mi najwięcej przyjemności