Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1680269 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
O MPK ani odśnieżaczach nic nie piszę bo... kurwa spalę benzyny za dobre 250zeta/m-c (problemy z parkowaniem pomijam, bo po co zrobić parking chociaż na te minimalne 1/3 załogi - zakład robi na 3 zmiany skoro można na w porywach połowę tego) chociaż autobusem dostałbym się do pracy w może 10 minut dłużej. Ale autem DOJADĘ, a tylko w tym tygodniu Moja :love: (pracuje kilkadziesiąt metrów ode mnie, tylko na inne godziny) potrzebowała 2 podwózek na rano, a po południu musiała łapać stopa.

Choćby wczoraj - bus zarył na zakręcie (wyjazd z zatoczki) w zaspę, potem w osobówkę, i drałujcie sobie ludzie grubo >20min do cywilizacji (= przystanki innych linii). O16 to pół biedy, ale co jakby się to stało po popołudniowej zmianie o 22?

Bo się nie da zapewnićsensownego  odśnieżenia i przynajmniej jednej linii autobusowej więcej (albo chociaż kursu-dwóch ponad normę w okolicach 6, 8, 14, 16, 22 czyli tak jak się zmiany kończą) dla chyba największego kompleksu produkcyjnego ćwierćmilionowego miasta? :facepalm:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.