Wkurwia mnie corocznie pierdolenie, "że zima zaskoczyła ekipę odśnieżającą". Ludziom ciężko zrozumieć, że nawet jak samochody zaczynają odśnieżać gdy ledwo co zacznie padać to np. duze miasto to łącznie kilkaset kilometrów dróg do odśnieżenia, co wymaga czasu.
nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Miasto ma przeznaczone pieniądze na odśnieżanie. Rzecz w tym, że samorządy przeznaczają zbyt mało bo chcą zaoszczędzić. To przekłada się na białe drogi. Dla mnie skandaliczna jest sytuacja, żeby główna droga w mieście była zajebana na biało np dziś, teraz. W radiu własnie mówili, że główne miasta w kraju są sparaliżowane. I co? Wszystko zrzućmy na winę klimatu w jakim żyjemy. Nie i chuj.