Hehe, cały dzisiejszy dzień giercę w to. Podoba mi się, fajnie, że odeszli od wieśniackiego tuninku. Wszystkie te informacje, limitowane wersje samochodów i inne cuda dają poczucie bycia takim szpecem, jak wiesz co to jest Gallardo Balboni

. Ale i tak pewnie zaraz ją przejdę, leniwi ci producenci gier się zrobili.