To u mnie pierwsza w hierarchii jest Justice, potem Master, Black, Anger, Ride, Magnetic, Kilemol. Chociaż cieżko mi było sklasyfikować albumy bo w każdym coś lubie a czegoś nie lubie, ale jednak kilemol zdecydowanie najmniej lubie, a Justice najbardziej. Wszystko w środku nie ma jako tako swojego miejsca, stawiam je na równo.