Wiesz - z debilami nie ma co polemizować. Ale urzekła mnie śmiała teza, że już Pitagoras przewidział nadejście Hertza w 1857 i tak dopasował wartości, żeby się temu hercu zgadzało. A najlepszy jest komentarz jakiegoś nieszczęśnika pod tym wytryskiem schizofrenii:
Brawo!!! brawo!!! Jestem pod wrażeniem Naprawdę Gram na gitarze, nieźle na klawiszach, i jeśli NAPRAWDĘ chcę się odprężyć, zaczynam grać... I nie używam do strojenia kamertonu, "E" jest "gdzieś" we mnie, i faktycznie różni się od wzorcowego stroju "E"... (podkr. moje)
Ahahahahaha, kuuurwaaaaa
!!!