Szczególnie oparcie całego wywodu na sekundzie jako naturalnej jednostce czasu.
Żeby było lepiej, ktoś tam jeszcze rzuca komentarz w stylu:
Zapewne okoliczność, że 60*60*24 sekund to czas obrotu Ziemi dookoła osi jest dowodem na całkowitą sztuczność tej jednostki czasu?
no i już po prostu brak słów...