Purplu - ten Fishman to najlepsza rzecz, jaka może się imho przydarzyć akustykowi, ale odżałuj i nabądź w wersji wyłącznie "humbucker". Singiel jest kilka stów tańszy, ale mikrofonuje, brzęczy, pierdzi i daje generalnie słaby sound. Albo w ogóle idź na całość i sobie aurę wsadź. Natomiast, jak mi buk świadkiem jehowy, w życiu sobie piezo nigdy więcej nie wsadzę. Chyba, że właśnie aurę, albo komuś w dupę
P.S.
Rachet, przyjedź do mnie na rekolekcje. Jak wytrzymasz na baczność trzy dni na mrozie ałtsajd, to Cię wpuszczę, dam rosołu i odpowiem na dowolne Twoje pytanie o gitarach, chyba, że będzie tak głupie, że poszukamy odpowiedzi na pigmeju. Tam jest wszystko.
P.P.S
I weź to emo z avatara zmień na coś. Bo Ci nie dam rosołu.
P.P.P.S
I rzecz ostatnia, niech będzie cytat, bo jestem jednak za miękki:
"You are not a beautiful and unique snowflake. You are the same decaying organic matter as everyone else, and we are all part of the same compost pile." Chuck Palahniuk, Fight Club, rozdział 17