zeby nie klonowac tematow, oraz ze byla wspominka:
Ostatnio byłem na koncercie rosyjskiego AMENRA pt. REKA i chłopcy grali na headach Yerasov i Gibsonach. I gadało to zaprawdę bardzo zacnie.
to czy wiesz moze, czy to nie byly przypadkiem bulldozery?
bo mam na nie maly gas w ramach marzen i planow dalekoprzyszlosciow
ych
zdaje sie, ze to yerasovowe odpowiedniki mesy DRki, w niemczech sprzedawane pod marka fame i zbierajace nawet niezle opinie, mimo duzo wyszszej ceny, niz pod rosyjska marka. nie ma info o nich zbyt wiele w jezyku zrozumialym dla ludzi nie-niemych
, ale moze macal ktos je chocby rebrandowane gdzies w niemcowni?
...normalnie musze sie wziac porzadnie za nauke rosyjskiego, a nie jak teraz sie opierdzielam. moze wtedy w wakacje bym pojechal chocby do obwodu kaliningradzkiego je pomacac gdzies