Znam problem bo jak wetknę nieodpowiednio 2 planety (gitara -> piec -> paczka) to mi kurna odbiera ruskie radio i to tak głośno, że spokojnie mogę słuchać czajkowskiego z babcią :/ Tyle, że ja gram w piwnicy a ona mieszka na 2 piętrze. Problem znika przy a) rozwinięciu całkowicie kabla (nie zostawianiu go gdzieniegdzie 'zwiniętego') b) wetknięciu wtyków odwrotnie. O'Rly? -> Ya'Rly!
Owszem dalej szumi ale już tylko nieznacznie. Fuck mnie to tam czemu tak się dzieje ale się dzieje :/
Die Hardy są hujowe na max, organoleptycznie ostatnio testowaliśmy i potwornie tną sygnał. Przy ostatnich testach kumplowi też zaczął padać roczny Monster. I teraz jestem w dupie bo huj wie jakie te kable w końcu kupić. Póki co używałem/używam Planetów i od monsterów nie odstają jakoś specjalnie ... heh. Wiem, że to nie temat - ale może PW do mnie jakich użwywacie i co na + a co na - ? Bo wspomniany wyżej przez sinnera temat niczego nie wnosi po przeczytaniu