Łaaaaaaaaa!
Ja tam się lubię podołować z Neurosis, ale to jest naprawdę imponujące! Nie mam co napisać, bo wszystko jest idealne i takie dziwnie świeże, bo niby nic nowego, ale jednak inne.
Jestem zachwycony.
P.S. A ten wiśniowo-drewniany LP co go widać w "Elegy"... wyjebać znaczniki z podstrunnicy i byłby mój ideał