Hehe, ale o to idzie w Cadillacu, że jest hybrydą - w tym wypadku MLa (patrz Dimebag, bo chyba on jest najznańszym [
] userem) z tyłem przerobionym na modłę "zwykłej" gity. A że wyszło coś pokroju LP-odobnego? Chyba faktycznie takie miało być, bo np. konstrukcyjnie gryf nie jest łączony na 19tym progu jak w MLu, ale na 17tym jak w LP. Wkurwia mnie to troszkę jak sobie ogrywam (idę dziś do Malko, tam wisi kilka amberów) i chcę zejść do ostatnich progów, ale przynajmniej mam racjonalny powód żeby nie rezygnować z SG jako głównej gity
Tak czy siak - sprawa w toku
PS. A co do główki - to tradycyjny Dean, więc nie ma co narzekać. To tak jakby pluć się na to że Fender, MM czy Ibanol (no, u nich już jest nieco lepiej) dają (prawie) wszędzie taką samą, chociaż lekko licząc w 1 na 3 przypadków średnio to wygląda